Jak to jest, że w kraju, w którym zginęła część elity przywódczej w wyniku dość wątpliwie wyjasnianej katastrofy premierem jest kobieta o imieniu Ewa, a jej poprzednikowi nielubianemu powszechnie przez częśc mediów podkłada się walizki tłumaczy? Jak to jest, że kilka milionów obywateli "zostaje wynajętych" europie a polscy miliarderzy snują plany "połączenia się prądem z Ukrainą"? Wywiad tego kraju tak jak partia rządząca może działać za cudze pieniądze? Czy Polska nie rozumie swojego położenia? Nie, nie rozumie. Obowiązuje milczenie. Nawet wśród niezadowolonych. Tak jak kiedyś obowiązywało. Na rodziny poległych w Smoleńsku plują wszyscy. To jest elita? To jest poziom? Matki mordują dzieci, ludzi liberalnych gania się po ulicach lub z ukrycia represjonuje. Nie ma pracy. Jest kryzys i to poważny. Ale propaganda żyje Ewą. Zyła Donaldem, ale Donald odesłany został na warte w europie. Nasz wódz. Polska nie potrzebuje wodzów! Polska potrzebuje lewicy! I to jak najszybciej.
